Witamy 39-tysięcznego podopiecznego – Antoniego Kłodę.
Antoś Kłoda cierpi na wrodzoną łamliwość kości. Żadne badania USG wykonywane w trakcie ciąży nie wykazywały nieprawidłowości. Dopiero ostatnie – wykonane już w szpitalu, tuż przed narodzeniem Antosia, zaniepokoiło lekarzy. Zaraz po urodzeniu pobrano próbkę krwi dziecka w celu wykonania badania genetycznego. Oczekiwanie na wynik trwało sześć pełnych niepokoju i obaw miesięcy.
Niestety przypuszczenia lekarzy potwierdziły się i wynik badania nie pozostawiał wątpliwości – Antoś cierpi na chorobę genetyczną – łamliwość kości. Nawet najmniejszy ucisk może spowodować ich uszkodzenie. Aby wzmocnić gęstość kości rodzice z małej miejscowości w województwie lubelskim jeżdżą do Szpitala Uniwersyteckiego w Łodzi aby poddawać go leczeniu.
Sytuacja materialna potęguje niepokój rodziny o zaspokojenie potrzeb Antosia. Chodzi o wydatki związane z jego chorobą – bardzo kosztowne zabiegi ortopedyczne, zakup ortez, rehabilitacja i wiele innych.
Największym marzeniem rodziców jest, aby Antoś o własnych siłach mógł chodzić. Z całego serca będziemy temu kibicować – niech liczba 39 000 dla dwuletniego Antosia i jego rodziców będzie bardzo szczęśliwa.