Kowalik Aniela

Bardzo proszę, aby Państwo zechcieli pochylić się nad historią dziewczynki o iście anielskim sercu. Anielka od urodzenia jest chora i wspomagana jest przez pompę żywieniową. Cierpi na poresekcyjny zespół krótkiego jelita z powodu atrezji przewodu pokarmowego. Choroba stała się przyczyną odrzucenia  jej przez  biologicznych rodziców. W łóżeczku szpitalnym  spędziła dwa i pół roku. Sama. Oprócz personelu medycznego nikt się nad nią nie pochylał i nie tulił, kiedy płakała i cierpiała, a w swoim krótkim życiu przeszła już dziewiętnaście zabiegów w pełnym znieczuleniu.

Od dziesięciu  lat jesteśmy jej rodziną, która ją kocha i chce jej pomóc. Przez ostatnie lata w opiece nad Anielką skupieni byliśmy głównie na jej zdrowiu fizycznym. Leki, mieszanki przemysłowe ( podstawa wyżywienia w jej diecie ), rehabilitacja pochłaniały  i pochłaniają  spore koszty, ale w tej chwili musimy wspomóc bardzo intensywnie jej rozwój intelektualny. Mierzy się z zadaniami, którym nie może sprostać, a my już nie mamy takich kompetencji, aby jej w tym pomóc.

Niestety, dzieci takie jak Anielka mają na starcie słabe zaplecze biologiczne, a kiedy do tego dochodzi przewlekła choroba, częste pobyty w szpitalu i znieczulenia, bardzo mocne antybiotyki, brak stymulacji we wczesnym dzieciństwie i odrzucenie, to w efekcie następuje zahamowania prawidłowego rozwoju mózgu.

Chcielibyśmy bardzo, aby Anielka było szczęśliwa mimo swojej choroby, z którą będzie mierzyła się całe swoje życie i aby w dorosłym życiu była samodzielna. Dlatego ośmielamy się prosić Państwa o wsparcie jej 1% i wpłatą darowizn.

 

Dobroć serca jest tym, czym ciepło słońca – daje życie …. Henryk Sienkiewicz

 

Dziękujemy