Pieszak Kacper

Fundacja Dzieciom „Zdążyć z Pomocą” zwraca się z prośbą o pomoc dla Kacpra Pieszaka.

Wszystko było idealnie, do czasu, kiedy skończyłem 2 lata i 10 miesięcy. Pojawił się on, ten obcy, wdarł się w nasze życie, tak cichutko, tak niepostrzeżenie i całkowicie zmienił nasze życie. Autyzm dziecięcy, bo o nim mowa – czyli całościowe zaburzenie rozwoju i funkcjonowania ośrodka układu nerwowego. Dla mnie Autyzm to codzienna ciężka praca to, że jeszcze nie potrafię mówić i patrzeć w oczy, że nie rozumie waszych poleceń, że jeszcze nie umie bawić się z dziećmi. Jeszcze ten świat przytłacza mnie nadmiarem dźwięków, świateł, gryzących tkanin i nadmiarem zapachów. Jeszcze nie mogę zjeść takiego prawdziwego chlebka z masełkiem i napić się mleka, bo mój organizm nie potrafi trawić białek glutenu i kazeiny. Jeszcze moje jelita są chore, bo zadomowiły się tam te brzydkie grzyby, więc jeszcze nie przynoś mi cukierków ani czekolady. Jeszcze….

Wierzę, po prostu to wiem, że to się zmieni, bo uczęszczam na terapię do ośrodka, gdzie tacy specjaliści jak fizjoterapeuta, pedagog specjalny, neurologopeda, psycholog i specjalista od zaburzeń sensorycznych i behawioralnych robią ze mną kawał dobrej roboty. Dieta, terapia i leczenie biomedyczne, które zacząłem zaczynają działać. Jestem jeszcze mały bo mam 3 latka i bardzo dużo mogę nadrobić. Jeszcze wszystko przede mną, tylko muszę się leczyć i ćwiczyć z terapeutami – od tego wszystko zależy.

Nie poddaję się, bo wiem, że autyzm to nie wyrok, są dzieci którym się udało i ja też z tego wyjdę, tylko boję się, że nie starczy nam pieniążków na moje leczenie. To wszystko tyle kosztuje! Nie mogę teraz przerwać terapii i staram się ze wszystkich sił, bo mam jeden cel – chcę nauczyć się mówić i spełnić swojej, mojej mamy i taty marzenie. Chcę tylko usiąść im na kolana, spojrzeć w oczy i powiedzieć im jak bardzo ich kocham. A potem, potem zabiorę ich na taką prawdziwą pizzę i lody. Możesz mi pomóc spełnić to marzenie przekazując 1% podatku na poniższe konto mojej fundacji, a ja, ja obiecuję, że się nie poddam i, że to będą najlepiej zainwestowane pieniądze na świecie.